Nadszedł nowy rok, rok 2017, z tego powodu w mojej głowie pojawiły się dwie niezależne od siebie myśli. Pierwsza, nie będę Was zamęczać długimi wywodami, bo zapewne chcecie jeszcze odpocząć, ciesząc się początkiem stycznia i być może snując już jakieś nieśmiałe plany na najbliższe tygodnie. Druga, dotyczy tego całego wielkiego planowania, które zaprząta Nasze myśli już z samym nadejściem Sylwestra.
Przyjęło się, że z początkiem, czegoś nowego, należy wcielać zmiany w życie. Nowy rok, nowym początkiem, wizyta u fryzjera źródłem przemian, przeprowadzka do innego mieszkania, nowiutki rozdział. Wymieniać przykładów mogłabym bez liku, bo one piętrzą się z upływem lat. Niektórzy przyjmują je z przymrużeniem oka, niektórzy z grymasem dezaprobaty, a niektórzy naprawdę głęboko ufają swoim przekonaniom. Prawda jest taka, że każdy bodziec jest dobry żeby przetransformować swoje życie na lepsze. Nie ma większego znaczenia, czy zacznie się wprowadzać to postanowienie z nadejściem 1 stycznia, czy w dniu przeprowadzki do innego miasta. Ja zawsze wierzyłam w to, że wejście w nowy rok może stać się początkiem, czegoś wielkiego, wielkiego we mnie, w moim wnętrzu. Staram się żeby każdy nowy rok był lepszy od poprzedniego, żebym mogła powiedzieć, że nastąpił ogromny przełom w moim życiu. Żeby było to możliwe, muszę mieć świadomość tego, co wydarzyło się w przeciągu ostatnich miesięcy. Dlatego postanowiłam dzisiaj pobudzić Waszą wyobraźnię, uruchomić wspomnienia, niech ten początek będzie prawdziwym początkiem świadomych przemian.
Jeśli macie ochotę, wykonajcie zestaw przygotowanych przeze mnie ćwiczeń, odpowiedzcie na te pytania szczerze. Nie bójcie się, nikt nie każe się dzielić odpowiedziami publicznie. Mają za zadanie jedynie Wam pomóc. Uświadomienie sobie, czego chcemy, a co już mamy, otworzy Nasze oczy i pozwoli nakreślić w głowie nowe trakty.
- Zastanów się, jaki był poprzedni rok. Dobry, przełomowy,
a może taki sam jak poprzedni?
- Dlaczego taki był? Może nie podejmowałeś
ryzyka, nie wprowadzałeś zmian, nie zauważałeś możliwości, które się pojawiały,
nie korzystałeś z życia w pełni, nie czerpałeś z niego garściami.
- Co sprawiało Ci największą radość w ubiegłym roku? Do
jakich chwil lubisz wracać? Co Cię motywowało, inspirowało, z czego czerpałeś
najwięcej energii? Może były to chwile spędzone z rodziną, realizowanie się w
wymarzonej pracy, jazda na rowerze albo czytanie powieści ulubionego autora.
- Jakie były przełomowe momenty w Twoim życiu? Może
znalezienie pracy, awans, odkrycie nowej pasji, pójście na studia, zawarcie
nowych przyjaźni, odwiedzenie obcego kraju.
- Jakie chwile, momenty, sytuacje chciałbyś przeżyć
ponownie? Czy chciałbyś je powtórzyć w roku 2017? Dlaczego? Dlaczego te momenty
były takie niezwykłe? Może dodały Ci wiary, pewności siebie, sprawiły, że
odmieniłeś swoje życie, dodawały Ci energii, motywowały, pomogły się rozwinąć,
odnaleźć hobby, dostarczały radości, szczęścia, rozrywki, nauki, cennych
doświadczeń.
- Co zyskałeś w poprzednim roku? Może nowe doświadczenie,
źródło motywacji, bliską osobę, wewnętrzną siłę, spokój.
- Co dodawało Ci sił?
- Jakich wyzwań się podjąłeś?
- Czego nie będziesz dobrze wspominał? Jakich momentów,
sytuacji. Nie chciałbyś do nich wracać, prawda?
- Jaką naukę zyskałeś? Co dały Ci te doświadczenia? Może stałeś się silniejszym człowiekiem, zrozumiałeś, czego chcesz, może pozwoliły Ci spojrzeć z innej perspektywy na świat.
- Jakie ważne decyzje podjąłeś w roku 2016? Jakie cele
sobie wyznaczyłeś?
- Które cele udało Ci się zrealizować, a których nie?
Dlaczego?
- Chcesz kontynuować realizację celów, których nie udało
Ci się osiągnąć?
- Wymień wszystkie cele, które chcesz zrealizować w roku
2017. Niech te cele dotyczą Twojego samorozwoju, kariery zawodowej, rozrywki,
sfery uczuciowej. Spisz wszystkie swoje pragnienia, nie zważaj na to, czy są
wzniosłe, patetyczne, błahe, mało istotne czy śmieszne. To, co jednym wydaje
się nie dość ważne, dla innych jest spełnieniem szczęścia. Zastanów się, jakie
miejsca chcesz odwiedzić, co chcesz przekazać swojemu otoczeniu, co pragnąłbyś
zyskać, jakim człowiekiem chcesz się stać, co zamierzasz zmienić: w swoim zachowaniu,
wyglądzie, podejściu do ludzi.
- Wybierz kilka najistotniejszych celów, które staną się
Twoimi priorytetami. Niech nie będzie ich zbyt dużo. Zdecyduj się na 3-5.
- Jeśli już wybrałeś, zastanów się, dlaczego akurat te cele mają dla Ciebie takie ogromne znaczenie, dlaczego są takie ważne. Co zyskasz, jeśli je osiągniesz, i co stracisz, jeśli nie podejmiesz działania?
Obiecajmy coś sobie nawzajem. Na początku każdego tygodnia, ustalimy plan działania na najbliższe dni, zastosujemy Metodę Małych Kroków. Część z Nas, może nawet i spora większość, wyznacza sobie cele, postanawia, co zrobić, co zmienić, ale bez nakreślenia w głowie większego konceptu, przez co nie udaje Nam się podjąć żadnego konkretnego działania. Bez umownych szkiców, bez zastanowienia się, jaką drogę wybrać, i dlaczego, nie uda Nam się osiągnąć wymarzonych zamierzeń, będziemy błądzić, trafiając na ślepe uliczki, tracąc zapał i czas, który możemy wykorzystać świadomie. Co tydzień analizujmy swoje poczynania, zastanawiając się, co zrobiliśmy, żeby zbliżyć się do obranego celu.
Mogę przysiąc, że szybko zauważysz efekty swojej pracy. Metoda Małych Kroków zaprowadzi Cię na upragnioną górę spełnienia!
Znajdziesz mnie tutaj:
Pytania naprawdę trafne. Zaczytanego 2017 roku!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzęsto stosuję metodę małych kroków i sprawdza się znakomicie. Zmiany w życiu można wprowadzać zawsze, niezależnie od pory roku, ale rzeczywiście Nowy Rok jest takim bodźcem do ich wprowadzenia. Dlatego tez wiele osób robi noworoczne postanowienia, które potem często nie są realizowane. Dlatego ja zaproponowałam wykonanie mapy marzeń po to by dokładnie je określić i na jej podstawie najlepiej wytyczać sobie cele. Twoje pytania też mogą być bardzo pomocne w określeniu tego co jest dla nas ważne i czego naprawdę chcemy bo to wcale nie jest takie oczywiste. Zauważyłam bowiem, że ludzie często mają bardzo mgliste marzenia i cele, nie wiedzą dokładnie czego chcą, więc nie ma się co dziwić, że i efektów nie ma. Pozdrawiam w tym Nowym Roku i życzę Ci wszystkiego dobrego:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie, mapa marzeń, wiele razy już wspominałaś o wizualizacji celów, a ja nadal się za to nie zabrałam, ostatnio mam pisarskie urwanie głowy i brakuje mi doby...
UsuńTo akurat prawda, że ludzie nie wiedzą, czego chcą. To jednak nie jest najgorsze, o wiele gorsze jest nie szukanie odpowiedzi i potencjalnych możliwości.
Dziękuję :) Również życzę wszystkiego dobrego! Wspaniałego roku 2017! :)
Ja się wolę nie zastanawiać nad 2017 - kto wie co los przyniesie, nigdy nie robię sobie większych planów. Powodzenia na 2017 :)
OdpowiedzUsuńJa również, bo życie jest pełne niespodzianek :)
UsuńŻycie jest pełne niespodzianek, ale czekanie na niewiadomą, nie robienie nic żeby odnieść jakiś swój wewnętrzny sukces, też nie jest dobrą opcją, bo nikt na tacy nikomu nic nie poda, trzeba samemu się starać, działać. Najlepiej znaleźć złoty środek :)
UsuńA kto mówił, że nic nie robimy - w końcu każde działanie w życiu przybliża nas do czegoś, jednak jak to mówią często los lubi zrobić na odwrót - moja babcia zawsze mawia "chcesz rozśmieszyć Boga to powiedz mu o swoich planach", dlatego lepiej mieć dystans i nie tworzyć dalekosiężnych planów, bo nigdy nie wiemy jaki ten tam ziomek/byt/w cokolwiek wierzymy na górze ma na nas plan.
UsuńMyślę, że w tym roku zastosuję metodę małych kroków do jednego ale konkretnego postanowienia. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się osiągnąć cel i zmienić siebie zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie.
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie kciuki :)
UsuńMyślę, że w tym roku zastosuję metodę małych kroków do jednego ale konkretnego postanowienia. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się osiągnąć cel i zmienić siebie zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie.
OdpowiedzUsuńZwykle nie mam odwagi odpowiadać na zadane przez Ciebie pytania, boję się przyznać, że mało pracy włożyłam w poprzedni rok. Pozdrawiam i obserwuję, MÓJ BLOG ♡
OdpowiedzUsuńNie ma, czego się wstydzić. Może gdybyś się dokładnie nad tym zastanowiła, okazałoby się, że wcale nie aż tak mało tej pracy włożyłaś :)
UsuńPozdrawiam i również obserwuję :)
Gdy jest już północ, na niebie fajerwerki i słychać śmiech ludzi, moje emocje podsumowują cały rok. Niewiem czemu ale tak właśnie się dzieje. Doznania minionego roku padają na mnie, wręcz mnie przytłaczają. Postanowień nie mam. :)
OdpowiedzUsuńTo musi być niesamowite doznanie.
UsuńWow, masz w sobie to coś, co pozwala Ci nakierowywać innych na właściwe tory - tak właśnie jest z tym postem, człowiek go czyta i chłonie jak gąbka. ^^
OdpowiedzUsuńA tak poza tematem - jestem tu pierwszy raz i to co chwyciło mnie najmocniej za serce, to wszechobecne rysunki. Piękne, cudowne, bardzo spersonalizowane, oddające Twoją osobę, super pomysł i wykonanie!
Bardzo dziękuję za ten ciepły komentarz :) Cieszę się, że tak Ci się u mnie spodobało :)
UsuńBlog miał być wizualizacją pamiętnika, takim nieśmiałym powrotem do dziecięcych, dziewczęcych lat, kiedy skrobało się w notesach swoje myśli i szkicowało pospiesznie kolorowe rysunki :)
Masz super tok myślenia i naprawdę dajesz dużego kopa do działania. Mam nadzieję, że moje wszystkie marzenia w 2017 się spełnią! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, i oczywiście życzę spełnienia marzeń :) Trzymam kciuki!
UsuńJa nigdy nie robię postanowień noworocznych :) zawsze kiedy zrealizuje jeden cel wytyczam kolejny :) dążę do marzeń i walczę o własne szczęście :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł :) Najważniejsze żeby był skuteczny.
UsuńMój rok był przełomowy i był spełnieniem moich marzeń :)
OdpowiedzUsuńNic tylko pogratulować :)
UsuńMój rok był także przełomowy w naszym życiu i zapewne 2017 będzie kluczowym, pełnym dobrych zmian rokiem :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w dotrzymaniu postanowienia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kataszyyna.blogspot.com/
Moje postanowienie realizuję od wiosny zeszłego roku - na razie dobrze idzie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na robienie podsumowań, ale takich konkretnych i zakładania sobie nowych celów:)
OdpowiedzUsuńW tym roku na pewno będę stosowała metodę małych kroczków , zrobiłam już tabelki , na pewno pojawią się również podsumowania miesiąca.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, zmotywował mnie :D
OdpowiedzUsuńhttp://wishylss.blogspot.com/
to do boju:D
UsuńJa tam mam kilka postanowień i mam nadzieję, że uda mi się je zrealizować, Tobie tego również życzę
OdpowiedzUsuńSZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!! :D
Pozdrawiam
https://wirtualniewalniety.blogspot.com/
Świetny wpis. Powodzenia z postanowieniami :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis. W tym roku dałam sobie spokój z postanowieniami, które nigdy nie wychodziły. Zmieniłam to na cel , jeden jedyny - być lepszą dla siebie. Jak na razie pociąga to za sobą wiele pozytywnych zmian, oby było tylko lepiej ! :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze w 2017 ! :D
Świetny poradnik :)
OdpowiedzUsuńPodjęłam Twoje wyzwanie i spędziłam dobre pół godziny odpowiadając sobie na zadane przez Ciebie pytania. Nie spodziewałam się tego, ale doszłam do bardzo ciekawych wniosków i chociaż początkowo miałam nie robić postanowień noworocznych to wybrałam sobie trzy najważniejsze i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to za rok w tym samym miejscu będę dużo bardziej zadowolona z minionego roku :)
OdpowiedzUsuńLubię takie posty ;)
OdpowiedzUsuńWytrwałości w Twoich postanowieniach.
Pozdrawiam - http://izabiela.pl/
Bardzo przydatny wpis! Muszę zastosować się do porad w nim zawartych :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze jest zrobić sobie taki "rachunek sumienia" ;) a metodę małych kroków stale stosuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Czy to są twoje rysunki? Są naprawdę bardzo piękne! Przeczytałam każde pytanie dokładnie, odpowiedziałam sobie po cichu, wyciągnęłam pewne wnioski :) Bardzo zaciekawił mnie Twój wpis! :) ;*
OdpowiedzUsuńhttps://dreamerworldfototravel.blogspot.com/
2017 zaczynam od choroby, ale mam nadzieje, że to pierwsza i ostatnia w tym roku.
OdpowiedzUsuńSkorzystam z tych rad! ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Metoda małych kroków jest najlepsza! :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rachunek sumienia. Skorzystałam ale prywatnie, dziękuję.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Dobrze zadane pytania, muszę sobie wewnętrznie na nie odpowiedzieć, jednak aż strach haha :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do siebie, dopiero zaczynam :)
Raczej bez metody małych kroków ciężko by było gdziekolwiek dojść... Ja tam powoli powoli dochodzę do tego, o czym zawsze marzyłam :)
OdpowiedzUsuńJa w tym roku tylko chce bardziej zadbac o swoje zdrowie a reszta może zostać bez zmian :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2017/01/winter-blue-sweater.html
Pytania trafione w 10 :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Mój rok 2016 skończył się fatalnie, nowy zaczął niezbyt miło więc nie zamierzam ani analizować starego ani zastanawiać się co przyniesie nowy ;p Zatrzymuję się w miejscu i tu sobie trochę postoję ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis. Takie pytania pozwolą na to, żeby lepiej organizować sobie czas w Nowym Roku i skupić się na tym, co jest dla nas naprawdę ważne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
w 2016 ułożyłam sobie plan składający się z 10 ważnych , wymagających pracy i wysiłku kroków. Wisiał przez cały rok na tablicy korkowej. Wraz ze zbliżającym się sylwestrem okazało się, że większość z tych rzeczy udało mi się osiągnąć :) Ciekawe jak będzie w tym roku
OdpowiedzUsuńOby ten rok był cudowny dla Ciebie
OdpowiedzUsuńDla mnie nowy rok nie ma większego znaczenia... cały czas jestem taka, jaka jestem... a wszelkie zmiany zachodzą we mnie niezależnie od daty ;)
OdpowiedzUsuńUważam, że każda motywacja jest dobra, więc i tworzenie list w raz z nadejściem nowego roku może nam wyjść tylko na dobre. Warto każdego ranka walczyć o jak najlepszy dzień, ale czasami ciężko jest przestać wszystko odkładać na później. Ja bardzo lubię moment, gdy wchodzimy w Nowy Rok, tak jak Ty lubię przemyśleć sobie poprzedni rok i wyznaczyć cele na nowy :)
OdpowiedzUsuńdo 2016 przeszłam na spontanie z 2 postanowieniami, które stworzyły sie w trakcie 2016 ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wspaniałego tygodnia :)
ANRU,
bardzo fajne przemyslenia noworoczne
OdpowiedzUsuńJa zawsze robię sobie podsumowanie roku i w każdym miesiącu skupiam się i próbuje sobie przypomnieć jaki był , co sie działo i czego mogłam się nauczyć i zrobić :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry post , ja tez uważam ze Nowy Rok to dobry początek na zmiany , niby tylko jedna cyferka ale człowiek patrzy inaczej :)
post trafiony w punkt! wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńJa na razie osiągnęłam to co chciałam więc jako tako celów nie mam. Mam tylko jedno marzenie, które wiem, że się nie spełni NIGDY i jest mi żal więc w 2017 roku będę musiała się z tym pogodzic.
OdpowiedzUsuń