czwartek, 27 października 2016

Recepta na sukces?



This is 10% luck
20% skill
15% concentrated power of will
5% pleasure
50% pain
And 100% reason to remember the name

Jedenaście lat temu, cały świat wraz z Fort Minor wyśpiewywał refren Remember the name. Szybko wpadający w ucho, prosty do zapamiętania, co było tego przyczyną? Po trochu to wszystko, ale nie to zadecydowało o finalnym sukcesie hip - hopowego kawałka. Zrozumiałam to dopiero niedawno, chociaż sama należałam od 2005 roku do grona fanek utworu. Mike Shinoda zawarł w zaledwie sześciu wersach gotową receptę na sukces!

Nie powinno, więc dziwić to, że singiel stał się błyskawicznie sportowym hymnem. Królował na boiskach NBA i stadionach baseballowych. Który z małych chłopców biegających po parkietach szkolnych sali gimnastycznych i rzucających piłkę do kosza, nie marzy o sukcesie i sławie, które dziecko rozpoczynające karierę sportową, nie wyobraża sobie siebie wśród największych gwiazd? Czy zawodowo sportu nie uprawia się po to, by robić to, co się kocha, najlepiej jak się umie?

Piosenka stała się bodźcem motywacyjnym dla niezliczonej ilości osób. Stała się hymnem, ale czego?

Odpowiedź jest prosta. Tego, że da się odnieść sukces, jeśli pracuje się ciężko - systematycznie i z zaangażowaniem. A jeśli doda się do tego sprzyjające okoliczności, talent i siłę woli, niemożliwe przestaje istnieć. Możemy wszystko!

Większość z Nas zdaje sobie sprawę z tego, że bez pokornej, nieustannej pracy, nie doczeka się należytych efektów, ale mimo tej wiedzy, i tak nie chce Nam się systematycznie pracować, szybko się zniechęcamy, porzucamy swoje marzenia, robiąc rzeczy, których nie lubimy, a do których zostaliśmy zmuszeni.

Dlaczego tak się dzieje? Bo brakuje Nam motywacji, zaparcia, wiary i siły. Myślimy negatywnie, sami podcinamy sobie skrzydła.

Niekiedy jednak problem tkwi w samym celu, obieramy cele, które w rzeczywistości nie są tym, czego chcemy. Nie zważamy na to, że z upływem czasu zmieniają się Nasze życiowe priorytety i punkt widzenia.

Zawsze bierzcie to pod uwagę, dążcie do tego, o czym naprawdę marzycie, a nie do tego, o czym marzyliście wiele lat temu, a co już od dawna przestało Was cieszyć! Droga do celu powinna dawać satysfakcję i sprawiać radość.

Kiedyś oglądałam namiętnie sporty motorowe, obiecałam sobie wtedy, że pokieruję swoim życiem w tym kierunku. Jedyną słuszną drogą wydawało mi się pójście do szkoły samochodowej. Z upływem miesięcy jednak zaczynałam coraz częściej zastanawiać się nad tym, czy to nie będzie zbyt lekkomyślna decyzja, podjęta pod wpływem chwilowych zamiłowań. Szybko zorientowałam się, że wygrywają ze mną inne pasje, te prawdziwe, a nie sezonowe, początkowo próbowałam je w sobie tłumić, bo w końcu miałam swój cel, który wydawał mi się wtedy jedynym słusznym, ale czy rzeczywiście postąpiłabym dobrze, gdybym złożyła dokumenty do technikum samochodowego? Nie, bo tak naprawdę moja miłość do naprawiania i konstruowania samochodów, skończyła się niedługo po tym jak obejrzałam ostatni odcinek modnego w tamtym okresie programu, którego główną twarzą był były kierowca Formuły 1.

Czy myśl o robieniu tego, do czego nie pała się prawdziwą miłością, będzie przyjemna czy nie? Oczywiście, że nie! Taki cel nigdy nie stanie się bodźcem motywującym Cię do działania. Pamiętaj o tym!

Jeśli mamy już odpowiedni cel, co dalej?

Działajmy! Pracujmy! Idźmy przed siebie!


A co proponuje Nam Mike Shinoda?


10 PROCENT SZCZĘŚCIA
Szczęście przydaje się w każdej dziedzinie życia, niekiedy wystarczy znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie, kwestia przeznaczenia, przypadku, to sprawa sporna, i najmniej istotna. Przyciągajmy szczęście swoją postawą! Myślmy pozytywnie. Korzystajmy z każdej natrafiającej się Nam okazji. Szczęście sprzyja ludziom, którzy próbują, wierzą w siebie, i dążą uparcie do swojego celu.

20 PROCENT UMIEJĘTNOŚCI
Talent, dar, umiejętności, jakie posiadamy są istotne, ale bez pracy i wznoszenia się na wyższy poziom rozwoju na niewiele się zdają. Rozwijajcie swoje talenty, nie przestawajcie się uczyć, nieprzerwanie pracujcie nad sobą!

15 PROCENT SIŁY WOLI
W dążeniu do celu, niezbędna jest ogromna siła woli. Dzięki niej wstajemy po każdym potknięciu i upadku, nie zniechęcamy się do dalszej wędrówki, i idziemy nawet wtedy, gdy wydawałoby się, że powinniśmy usiąść, zatrzymując się na dobre. Wewnętrzna siła pomoże Ci w każdej chwili zwątpienia i słabości.

5 PROCENT PRZYJEMNOŚCI
Pracy, dążenia do celu nie można rozpatrywać w kategoriach negatywnych, mimo ciągłej walki ze swoimi słabościami, mimo łez, bolących pleców i zdartych pięt, to przyjemność. Życie jednak to nie ciągła praca, musimy też znaleźć czas na inne przyjemności, na chwilę rozkoszy, zapomnienia, choćby po to żeby zregenerować siły i zrelaksować się.

50 PROCENT BÓLU
Nikt nigdy nie powiedział, że droga do celu jest przyjemna, dziecinnie prosta, usłana stokrotkami i makami. Musimy przygotować się na wiele chwil zwątpienia, na przeróżne trudności i przeszkody, które pojawią się na Naszych ścieżkach. Droga na szczyt sukcesu to przede wszystkim ciężka praca. Miejcie to na uwadze!

Wartości procentowe są kwestią umowną i zmienną. Możemy nimi dowolnie manipulować, dostosowując do swojej sytuacji. Czy jednak zgadzacie się z Shinodą? Czy refren Remember the name to rzeczywiście recepta na sukces?




Znajdziesz mnie tutaj:
 
https://www.facebook.com/nigdyniewierzchomikom/             https://www.instagram.com/pamietnikksiezniczki/

24 komentarze:

  1. Jestem pod wrażenie tego wpisu, to takie vademecum dążenia do celu, bardzo dobrze się czyta a przekaz konkretny, świetna robota :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma recepty na sukces, trzeba zapracować na ten sukces :) Masz rację, że droga nie jest usłana fiłkami., jak czegoś chcemy może być ona naprawdę trudna, ale jak uda ci się osiągnąć sukces wiesz, że było warto :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pomysłowy wpis :) "Remember The Name" przedstawia całkiem rozsądny przepis na sukces, chociaż nie jestem pewna "proporcji", wydaje mi się, że jeden z istotnych komponentów, siła woli, wewnętrzna motywacja, jest na tyle istotna, że zasługuje na nieco więcej niż 15% ;)


    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami ta droga do szczęścia jest wyboista, ale to radzenie sobie z przeciwnościami daje chyba większą satysfakcję niż osiągnięcie samego celu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważam, że silna wola i szczęście to główne podstawy sukcesu. Dałabym im więcej procent, niż Mike Shinoda, ale uważam, że wszystkie rzeczy, które wymienił z pewnością są receptą na sukces.

    http://wazkowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Każdy z nas posiada inną drogę do sukcesu, ale jedno łączy je wszystkie, praca, praca i jeszcze raz praca

    OdpowiedzUsuń
  7. bez bólu nie ma satysfakcji z wygranej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeden z moich ulubionych cytatów (Frot Minor - "Remember the Name"). Swoja drogą jakże prawdziwy.
    Pozdrawiam,
    Normxcore

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaj mam zawsze problemy z systematycznością, zapał u mnie bardzo szybko się kończy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę sobie posłuchać tej piosenki, bo jakoś jej nie kojarzę.
    Sukces wymaga ciężkiej pracy i to jest pewne. Ogólnie myślę, że ten przepis jest bardzo prawdziwy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiedziałam, że to z piosenki Fort Minor, uwielbiam ją! :D Shinoda wiedział, o czym pisał ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejny ciekawy wpis. W dążeniu do celu człowiek zawsze znajdzie siłę jeśli tylko będzie wierzył, że sukces jest możliwy. Ta wiara właśnie jest tu najistotniejsza, ale oczywiście trzeba mieć świadomość, że nic samo się nie zrobi. Bardzo podoba mi się też Twój rysunek. Obserwuję bloga:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez wiary, że coś się uda, prawdopodobieństwo zrealizowania celu drastycznie spada, dlatego zawsze trzeba wierzyć w to, co się robi i w siebie.

      Usuń
  13. Motywujący post! :D

    Zapraszam:
    unnormall.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny motywujący post ;)
    Śliczny rysunek
    wirtualniewalniety.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. No tak - no pain, no gain. Ehh a czasem tak mi się nie chce :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Wydaje mi się, że te 50% bólu, mimo, że to tylko połowa, gra główną rolę...

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że każdy musi wypracowac własną receptę na sukces! Aczkolwiek ta jak najbardziej jest dobrym tego zaczątkiem

    OdpowiedzUsuń
  18. Great post!!! would you like to follow each other's blog dear? Please let me know, I am following you now.thank you :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny podział procentowy, aż sobie zapisałam :)

    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  20. Sukces wymaga przede wszystkim od nas konsekwentności w tym co robimy, nieważne co to jest, czy tak jak w Twoim przypadku było to naprawianie samochodów,( swoją drogą, nie żałujesz, że nie poszłaś do technikum samochodowego?). Wiele ludzi nie potrafi wytrwać, bo nie lubią czekać na efekty, na pieniadze, chcą wszystko od razu. Przede wszystkim potrzebujemy wytrwałości w tym co robimy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie żałuję, chociaż jakbym mogła cofnąć się w czasie, posiadając obecną wiedzę, całkiem inaczej pokierowałabym swoim życiem, inną drogę bym wybrała.

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia