Mam cel, dążę do wyznaczonego celu, miej w życiu cel, życie
bez celu jest bezcelowe...
Okay, chwila, ale czym właściwie jest ten cel?
Okay, chwila, ale czym właściwie jest ten cel?
Cel to świadome działanie, które musimy podjąć, aby osiągnąć wymarzony stan ducha, stan rzeczy. Możemy dążyć do posiadania jakiegoś obiektu, być może jest to dom w centrum miasta albo chatka w górach, jacht, nowy samochód czy komputer, a być może wcale nie interesują Nas dobra materialne i to nie one są Naszym celem, ale kształtowanie charakteru, rozwój osobisty, samokształcenie, wznoszenie się na wyższy poziom świadomości i duchowości. Wybór należy do Nas.
Wyróżniamy kilka rodzajów celów, ale ja dzisiaj skupię się na dwóch, które w moim odczuciu są najistotniejsze.
Cel pozytywny i cel negatywny.
Spotkałam się z różnymi opiniami na temat zamierzonego skupiania całej uwagi, na czymś, co nie jest pozytywne. Faktycznie, nieświadome otaczania się złą emocją przyciąga złe wibracje i sieje spustoszenie w Naszym organizmie i życiu, ale świadome, ma całkiem odwrotny skutek. Zdołałam się nauczyć, że uczucia znajdujące się na liście negatywnych, wcale nie są takie pejoratywne, jeśli potrafi się dobrze je wykorzystać. Każe się Nam unikać strachu czy cierpienia, na pewno nieraz o tym słyszeliście, ja jednak nie uciekam od ich odczuwania, nieraz zdarzyło mi się zamienić cierpienie w bodziec motywujący do działania. Tak samo jest z celem negatywnym. Ktoś może zadać sobie pytanie: Po co myśleć o czymś, czego nie chce się osiągnąć? Otóż właśnie po to żeby uniknąć sytuacji, w której orientujemy się, że to, przed czym uciekaliśmy, stało się Naszą rzeczywistością. Powiedzmy, że chcesz zrzucić kilka zbędnych kilogramów, zapewne powinieneś/aś myśleć o tym, jak będziesz wyglądał/a, gdy ta sztuka Ci się uda, jednakże równie motywujący może być obraz w Twojej głowie, przedstawiający Cię dokładnie takim, jakim jesteś obecnie, a jakim już dłużej nie chcesz być.
Na temat świadomego wykorzystania cierpienia i strachu spodziewajcie się wpisów w niedalekiej przyszłości, bo jest to temat niebywale ciekawy, a tymczasem wracam do celu.
Skupmy się na celu pozytywnym, czyli na tym, co chcemy zyskać.
Żeby osiągnąć cel, podporządkowujemy mu swoje życie, w taki sposób, aby dojście do niego, było jak najbardziej realne i proste. Przynajmniej powinniśmy to robić. Często jednak zniechęcamy się już na samym początku, bo Nasze działania, zdaje się, że nie przynoszą pożądanych rezultatów. Warto jednak pamiętać, że:
NIC NIE DZIEJE SIĘ OD RAZU.
Zanim zbliżymy się do swojego celu, może upłynąć sporo czasu, ale jakie to ma znaczenie, skoro czas i tak upłynie? Zawsze to sobie powtarzam. Mogę równocześnie dążyć do swojego celu i robić inne interesujące mnie rzeczy, nie zamykam się, otwieram się na nowe, nie zapominając o starym. Kiedyś nie korzystałam z możliwości, jakie stawiało przede mną życie, od niedawna staram się czerpać z niego garściami. Wam też to radzę. Nie poddawajcie się już na starcie albo tuż po zrobieniu kilku kroków, walczcie o swoje marzenia!
DŁUGOŚĆ DROGI ZALEŻY OD RANGI OBRANEGO CELU.
Jeśli postanowiłeś/aś, że staniesz się szczęśliwym nabywcą nowiutkiego czerwonego ferrari, a nadal nie znalazłeś/aś odpowiedniej pracy, najpewniej kupno wymarzonego samochodu zajmie Ci więcej czasu niż osobie, która jest szefem wielkiej korporacji bądź znanym hollywoodzkim aktorem. Jeśli jednak na Twoim celowniku znajdują się nowe buty, których cena waha się w granicach 200 zł, być może już w kilka dni uda Ci się odłożyć odpowiednią kwotę na ich zakup. Miej to na uwadze. Ta świadomość pomoże Ci uniknąć zbędnych załamań wiary w możliwość osiągnięcia celu. Wcielaj w życie METODĘ MAŁYCH KROKÓW, dzięki niej szybciej zauważysz postępy.
NIE ZAWSZE WSZYSTKO ZALEŻY OD NAS.
Być może chcesz koncertować po całej Polsce a być może marzy Ci się podbicie zachodniego rynku, jest to jak najbardziej w zasięgu Twoich rąk, ale czasami żeby Twoje marzenie mogło się urzeczywistnić, potrzeba innej osoby: producenta czy menadżera, który wyłapie Cię z tłumu i pomoże wypromować Twoją twórczość i Twój talent. Nadal działaj, wstawiaj akustyki na strony internetowe, szukaj swojej szansy w programach muzycznych czy bierz udziały w konkursach piosenki, nie załamuj się niepowodzeniami czy tym, że mimo usilnych starań nadal nie udało Ci się osiągnąć celu. Jesteś już go bliżej. Każdy, nawet najmniejszy krok, przybliża Cię do Twojego marzenia.
Czasami czekanie na dogodny dla Nas moment, to przysłowiowe tu i teraz, może trwać dłużej niż zakładaliśmy. Nie trać jednak optymizmu.
Naucz się cierpliwości!
Jeszcze parę lat temu, nie miałam pojęcia, czym jest cierpliwość, byłam w gorącej wodzie kąpana, jeśli czegoś chciałam i nie dostawałam tego w krótkim czasie, machałam ręką na daną rzecz, szukając nowego obiektu godnego uwagi. Co chwilę zmieniałam swoje cele, a kiedy moja lista się skrajnie wyczerpywała, przechodziłam przez nią od samiutkiego początku do końca, i tak w kółko przez kilka dobrych lat. Dochodziłam dokładnie do tych samych momentów, co wcześniej, nie robiłam ani jednego kroku więcej, porzucałam swoje zamierzenia, i szukałam nowych. Nie umiałam czekać, bo nie chciałam się tego nauczyć, wtedy nie wydawało mi się to szczególną wadą.
Odkąd nauczyłam się cierpliwości, jest mi zdecydowanie łatwiej, widzę ogromny progres, widzę postępy w swojej pracy, dostrzegam celowość obranego przeze mnie kierunku. To dodatkowo pomaga mi się zmotywować. Oczywiście, czasami wątpię, bywają takie dni, ale umiem sobie z nimi poradzić, szybko wprawiam się na powrót w świetny humor i ponawiam przerwaną wędrówkę.
Jeśli macie problem z cierpliwością, to popracujcie nad tym, niech to będzie Wasz mały cel na najbliższe tygodnie czy miesiące. Nie zbaczajcie jednak z wcześniej obranego przez Was kursu, niech Wasz cel nadrzędny nadal nim będzie. Wyobraźcie go sobie za każdym razem, gdy dopadnie Was zwątpienie, i działajcie, pamiętajcie, żeby nigdy nie przestawać działać.
Znajdziesz mnie tutaj:
To prawda, że warto miec w życiu cel, ale samo wyznaczenie celu to dopiero pierwszy krok, potem liczy się dziełanie, które nas do niego doprowadzi. Żeby tak się stało ważne jest aby wyznaczać sobie cele na miarę naszych możliwości ale na tyle ambitne aby były dla nas wyzwaniem. Wiem co miałaś na myśli pisząc o celu negatywnym, jednak nie bardzo podoba mi sie to określenie bo z góry budzi negatywne emocje i niechęć do realizacji.
OdpowiedzUsuńPoniekąd tak, ale nazwę nie ja nadałam, taka funkcjonuje. Chciałam jedynie zwrócić i na taki rodzaj celu uwagę, bo może być tak samo motywujący jak cel pozytywny, o czym możemy nie zdawać sobie nawet sprawy.
Usuńja mam cel od dawna taki by się rozwijać w pasji blogowania:) i mimo pracy na cały etat robię to i dążę do tego bo kocham bycie blogerem:D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze to czerpać radość z tego, co się robi :)
Usuńtak dokładnie:) to prawda życiowa najlepsza ze wszystkich:)
Usuńpiątkowo:)
UsuńStworzenie sobie realnego celu, a także kilku pośrednich, łatwiejszych do wykonania, które mają na celu przybliżenie nas do głównego jest bardzo trudne, ale powoli udaje mi się coraz lepiej sobie z tym radzić. Najważniejsze to się nie poddawać i być systematycznym w swoich dzianiach.
OdpowiedzUsuńSystematyczność i wiara w siebie i swoje możliwości jest bardzo ważna, bo dzięki temu nie poddajemy się po kilku krokach i nie rozpamiętujemy aż tak bardzo porażek, tylko idziemy wciąż przed siebie. Ciągła powtarzalność na pewno przyniesie z czasem zamierzone efekty. Trzymam za Ciebie kciuki!
UsuńFajny i motywujący psot :D
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com
Cel jest najważniejszy w każdym działaniu (podobno nawet uświęca środki?!?) a ustanowienie sobie konkretnego realnego celu jest bardzo trudne :]
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli człowiek wie, czego chce w życiu, wie, co lubi, co jest jego priorytetem, i co daje mu szczęście, to ten cel sam się, gdzieś w głowie pojawia, nawet nie trzeba nad nim rozmyślać. Cel wcale nie musi być przyziemny, gdyby ludzie tylko o takich myśleli, to świat nie poznałby wielu osób, które odniosły sukces, mimo tego, że ich dzieciństwo czy młodość tego nie zapowiadały. Warto wyznaczać sobie ambitne marzenia i dążyć do ich zrealizowania; jeśli bardzo się chce i się działa, wierzę, że zdoła się osiągnąć wszystko, o czym tylko się marzy.
UsuńZgadzam się, że posiadanie celu jest bardzo ważne w życiu :)
OdpowiedzUsuńmam swoje cele, jedne lepiej się realizują,inne gorzej,ćwiczę cierpliwość chociaż:)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, ponieważ cierpliwość jest kluczowa w Naszym życiu :)
UsuńJa na szczęście zawsze byłam cierpliwa :D Czasem mam jakieś chwile zwątpienia w to co robię, ale działam dalej :)
OdpowiedzUsuńCierpliwość to jeden z kluczy do sukcesu, także masz się, z czego cieszyć :)
UsuńGrunt to wyznaczać sobie cel, który jest realny, do osiągnięcia którego trzeba się trochę postarać, ale nie za trudny. No i kolejność osiągania celi jest ważna, bo lepiej najpierw znaleźć pracę a później myśleć o ferrari ;-)
OdpowiedzUsuńCel nie musi być całkiem realny, bo gdyby tylko myśleć, o czymś, co jest w zasięgu Naszych rąk, to ludzie nigdy nie zrobiliby kroku do przodu w rozwoju. Trudność też nie powinna być przeszkodą. Nie zawsze jest łatwo, ale nie oznacza to, że mamy nie podejmować działań, jednakże rozumiem, że niektórzy wolą się skupić, na czymś realniejszym, być może nieco prostszym. Nie ma w tym nic złego. Każdy z Nas w końcu sam wie najlepiej, czego chce :)
UsuńCierpliwość jest szalenie ważnym elementem realizacji naszych celów. Często się łączy z silną wolą, które pozwala nam cierpliwie trwać. Cele długoterminowe zwłaszcza jej wymagają, ale tez potrzeba umiejętności zdystansowania się. Warto też posiadać wiele celów, aby mieszać te długoterminowe z krótkoterminowymi i co jakiś czas je uzupełniać. Z mojego doświadczenia działa to bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńZ mojego też. To poniekąd miałam na myśli, wspominając w innym wpisie o Złotym Środku :)
UsuńKażdy ma jakieś cele, łatwiejsze, bądź trudniejsze, ale najważniejsze jest aby próbować je jakoś zdobyć
OdpowiedzUsuńDokładnie tak!
UsuńHmm... Dziwnie mi to pisać, ale akurat co do tego posta nie zgadzam się z Twoimi przemyśleniami. W przypadku negatywnych emocji, negatywnego celu, czasu na realizację czy ogólnego podejścia do tego mamy chyba inne "filozofie". Jednak ciekawie jest przeczytać "inny" punkt widzenia. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się natomiast z cierpliwością oraz nie przejmowaniem się porażkami! :)
Nie we wszystkim da się zgodzić, to nawet byłoby nieco niepokojące, ale ja piszę o tym, czego się nauczyłam lata temu i co sama praktykuję. Negatywne emocje są często stosowane w przypadku osób z uzależnieniami, wtedy bardzo szybko i trwale można się pozbyć nałogu.
Usuń