Niedawno pisałam o systematyczności, bo miałam z nią poważny problem. Dzisiaj śmiało mogę przyznać, że jest już zdecydowanie lepiej (może nawet bardzo dobrze). Wiecie, co mi znacznie pomogło? TO DO LIST! Tak, ta niepozorna lista rzeczy do zrobienia, stała się moją podporą, zachętą do pracy i regularności.
Od jakiegoś czasu czułam, że potrzebuję konkretnego planu dnia, bo moje priorytety stanęły na głowie. Wszystko wywróciło się do góry nogami, i chociaż starałam się uporządkować swoją wiedzę, swoje oczekiwania i zadania, i tak nie wypełniałam niemal żadnych zamierzeń. Frustrująca była myśl, że to, nad czym pracowałam przez ostatnich kilka długich miesięcy, nagle rozpłynęło się jak bańka mydlana. Domyślacie się zapewne jak początkowo się czułam. Doświadczałam jedynie irytacji na samą siebie. Rozdrażnienie szybko zamieniło się w znużenie i znudzenie. Nie było, zatem mowy o systematycznym działaniu.
Moje życie nie musiało się drastycznie zmienić, żebym podjęła decyzję o wcieleniu TO DO LIST w codzienność. Postanowiłam w końcu wziąć sprawy w swoje ręce, tworząc własnoręcznie nowe możliwości i podstawę do budowania, czegoś nowego. Ta decyzja w moim przypadku od razu zrodziła dorodne owoce, dlatego dzisiaj zdecydowałam się opisać Wam kilka zalet stworzenie planu dnia.
Taki plan nie musi być szczegółowy, nie musicie opisywać dokładnie każdej godziny czy minuty, wystarczy wymienić parę zadań, które chcecie zrealizować danego dnia. Tylko tyle, a jednak aż tyle!
ZALETY TO DO LIST:
☑ ORGANIZACJA DNIA
Czasami zdarza się, że spędzamy niekończące się godziny surfując po Internecie, spoglądając na włączony odbiornik telewizora, bezproduktywnie mija Nam dzień za dniem. Dzięki liście rzeczy do zrobienia, będziemy mogli skupić się jedynie na tym, co istotne. Będziemy mogli świadomie zarządzać swoim czasem. Swój plan dnia ustalam już wcześniejszego popołudnia, nakreślam przybliżone pory, o których przeprowadzę daną czynność. Najpierw wykonuję zadania z listy, a kiedy udaje mi się zrealizować wszystkie zamierzenia, mogą wykorzystać pozostały czas na robienie mało istotnych czynności, na przyjemności, czy choćby na leniwe leżenie na kanapie. Na czele listy, mogą znaleźć się Wasze priorytety, żebyście na pewno o nich nie zapomnieli, chociaż ja osobiście spisuję zadania w kolejności ich wykonywania, na samej górze, zatem znajdują się te, które wykonuję przed południem, a na samym dole, te, które wieczorem.
☑ SYSTEMATYCZNOŚĆ
TO DO LIST uczy Nas systematyczności. Pracujemy każdego dnia, każdego dnia się rozwijamy, każdego dnia się realizujemy. Każdego dnia robimy jeden krok na przód w stronę obranego celu.
☑ KONTROLA NAD ŻYCIEM
Odkąd zdecydowałam się na stworzenie własnej listy rzeczy do zrobienia, mam większą kontrolę nad tym, co dzieje się w moim życiu. Jeszcze niedawno, wieczorami docierało do mnie, jak o wielu sprawach zapominałam, jak wielu zadań nie udawało mi się wykonać. Niekiedy, o czymś po prostu zapominałam, innym razem świadomie odkładałam wykonanie danego zadania na później. Obecnie TO DO LIST nie pozwala mi zapomnieć o tym, co ważne, nie pozwala mi odkładać konkretnej czynności na czas bliżej nieokreślony. Jeśli mam coś zrobić dzisiaj, robię to dzisiaj!
☑ ODCIĄŻANIE PAMIĘCI
Jeśli decydujecie się na aplikację na telefon (tak jak ja) nie istnieje możliwość żeby zapomnieć o jakiejś czynności do wykonania. Kiedyś spisywałam poszczególne zadania w notesie, ale natłok zajęć sprawiał, że niekiedy brakowało mi chwili żeby otworzyć skoroszyt, przeglądając swój plan dnia. Kończyło się to niezrealizowanymi zadaniami i pytaniem: Jak mogłam o tym zapomnieć? Każdego dnia obciążamy swoją pamięć tysiącami obrazów i słów, co często skutkuje zapominalstwem. Zapominamy nie tylko o błahostkach, ale i o rzeczach ważnych. Aplikacja TO DO LIST na okrągło będzie Ci przypominać o zadaniach do wykonania. Koniec z nadwyrężaniem pamięci! Koniec z zapomniałem! Oczywiście to, że ja wybrałam aplikację na telefon, nie oznacza, że stworzenie swojego planu dnia w notesie czy na kartce A4 się nie sprawdzi. Sprawdzi się! Wybierzcie jednak sposób, który przemawia do Was najbardziej. Najmniej istotne jest to, czy lista będzie elektroniczna, czy znajdzie się na papierze, najważniejsze żeby była pomocna.
☑ MNIEJ STRESU
Mając przydługą listę zadań do wykonania, odczuwamy stres. Niemal rwiemy sobie włosy z głowy, czy zdążymy się ze wszystkim uporać, czy aby na pewno o wszystkim pamiętamy. Nie daj Bóg, o czymś zapomnimy... Wtedy ogarnia Nas panika. TO DO LIST pozwala oczyścić umysł ze zbędnego myślenia, z mrocznych obrazów: Spóźnię się, nie zdążę, zapomnę, nie pamiętam. Mniej nerwów, więcej kontroli i swobodnego działania. Już nie musisz się bać, że coś wyleci z Twojej głowy. Wystarczy zerknąć na sporządzoną przez siebie listę.
☑ MOTYWACJA
Lista zadań motywuje do ich wykonania, nie potrzeba szukać dodatkowo motywacji, nie trzeba czekać na jej nowe pokłady. Nie ma nic lepszego niż świadomość, że zrealizowało się wszystkie podpunkty, i że wypełniło się w danym dniu swój cel w 100%. To daje kolejny zastrzyk motywacji i uzmysławia, że aby osiągnąć swój mały sukces, wystarczy połączyć chęci z dobrą organizacją.
Wy, również sporządzacie listę zadań do wykonania? Co myślicie o TO DO LIST?
Kiedy słyszę o "to-do-list" zawsze mam przed oczami to: http://kwejk.pl/obrazek/2623755/to-do-list.html :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wypracowałam nawyku tworzenia list rzeczy do zrobienia, ale kiedy przez natłok spraw do mojego życia wkrada się chaos, wtedy koniecznie muszę go ujarzmić za pomocą długopisu i notatnika ;)
Warto jeszcze pamiętać o tym, żeby realnie oceniać swoje możliwości i nie planować uporania się w ciągu dnia z milionem spraw. Niektórzy mają w zwyczaju stawianie sobie nierealistycznych wymagań, co jedynie może skutkować narastaniem frustracji. Dobra lista do rzeczy do zrobienia to taka lista, która jest do zrobienia :D
Oczywiście, że trzeba realnie oceniać swoje możliwości i spisywać takie zadania, które możemy w danej chwili wykonać, ale wydawało mi się to oczywiste, chyba, dlatego o tym nie wspomniałam ;)
UsuńKwejka nie znałam, dzięki za link :D
Generalnie nie lubię list za bardzo, ale czasem je robię, np. teraz przed świętami kiedy do zrobienia jest tak dużo. Inaczej nie dałabym rady pewnie. Bardzo podoba mi się Twój rysunek;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś sceptycznie podchodziłam do planowania dnia, życia według schematów, nadal według nich nie żyję, lista pomaga mi w organizacji dnia i przypomina o rzeczach ważnych, o których nazbyt często zapominałam.
UsuńNigdy nie slyszalem o takiej nazwie TO DO LIST. Juz jakis czas temu chcielismy stworzyc cos podobnego. Taki organizer czasu. Troche sie pogmatwalo jednak u nas i musielismy przelozyc wszystkie plany. Po nowym roku jednak ruszymy z kopyta;)
OdpowiedzUsuńTrzymam zatem kciuki za realizację planów :)
UsuńOd jakiegoś czasu sporządzam sobie właśnie takie listy zadań i zauważyłam, że wiele mi pomagają. Faktycznie jest to dobry sposób na organizację czasu i pracę nad samym sobą ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPóki sama nie zaczęłam robić takiej listy, podchodziłam do tego wszystkiego z dystansem, ale obecnie nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez uprzedniej organizacji dnia. Tak jak napisałaś, TO DO LIST niesamowicie pomaga w codziennym życiu.
UsuńRównież pozdrawiam :)
Jak mam dużo spraw do zrobienia to sobie nie wyobrażam nie zrobić takiej listy :) Od razu jakoś lepiej jak mam wszystko zapisane :D
OdpowiedzUsuńCzłowiek jest spokojniejszy i nie stresuje się niepotrzebnie. Komfort psychiczny jest istotny w prawidłowym funkcjonowaniu.
UsuńMusiałabym spróbować ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Zawsze warto spróbować i przekonać się na własnej skórze, czy taka lista działa.
UsuńJakoś nie lubię list. Kiedyś próbowałam je robić, ale i tak o nich zapominałam, albo często coś krzyżowało moje plany... Może poprostu mam za mało rzeczy do ogarnięcia i daję rady bez tego;p
OdpowiedzUsuńTeż zapominałam, jak robiłam taką listę w notesie. Telefoniczna nie daje o sobie zapomnieć, dlatego ja tak bardzo lubię :)
UsuńU mnie jest mega ciężko z jakąkolwiek organizacją ;D Pełen spontan! :)
OdpowiedzUsuńPóki wykonuje się najważniejsze zadania (nie zapominając o nich), można spokojnie kierować się spontanicznością ;)
UsuńListy tworzę tylko kiedy mam naprawdę dużo rzeczy do zrobienia i nie chcę żeby coś mi umknęło. Super, że to narzędzie tak dobrze u Ciebie działa! :)
OdpowiedzUsuńBorykałam się z takim zapominalstwem, że umykało mi dosłownie wszystko, teraz w końcu odnalazłam spokój :)
Usuńu mnie organizacja leży i kwiczy;p czas za nią się zabrać
OdpowiedzUsuńKoniecznie. Tylko na dobre Ci to wyjdzie :)
UsuńBardzo często robię sobie takie listy ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Świetne rady. Przydadzą się na noworoczne postanowienia ;D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
kochana supcio rady ;)!
OdpowiedzUsuńZawsze robię takie listy wszystko musi być u mnie dopięte na ostatni guzik :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to musiałabym zacząć robić takie listy, bo zdarza mi się o czymś zapomnieć:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić listy (i to bardzo szczegółowe), a potem wykreślać kolejne wykonane zadanie. Widok odhaczonych zadań sprawia mi bardzo dużo radości.
OdpowiedzUsuńMnie również!
UsuńJa doszłam do podobnych wniosków. Jak cofnę się myślami wstecz, to z przerażeniem uzmysławiam sobie, jak wiele godzin traciłam na "pożeracze czasu", teraz traktuję je, jako rodzaj nagrody za wykonane zadania ;)
OdpowiedzUsuńU mnie z systematycznością nie za dobrze :/ Listę już mam teraz pracuję nad wcieleniem jej w życie :)
OdpowiedzUsuńMi listy faktycznie pomagają :) Jak nie umiałam się zmotywować do regularnych ćwiczeń, rozpiska na lodówce pomogła i dałam radę :D
OdpowiedzUsuńU mnie listy i tak się nie sprawdzają ponieważ za mało czasu mam A za dużo rzeczy do zrobienia ale myślę ze warto spróbować by się przekonać czy nam pomogą czy nie :)
OdpowiedzUsuńCześć... trafiłam tu przypadkiem, poruszasz tematy, które i mnie dotyczą, fajnie, będę zaglądać częściej.
OdpowiedzUsuń