wtorek, 12 lipca 2016

Czego chcesz od życia?

Już wiem! Zostanę królową.
Zanim spotkałam chomika, byłam zadowolona ze swojego życia, miałam plany, do których konsekwentnie dążyłam. To nie był skok na głęboką wodę, wolałam uniknąć zbędnego ryzyka, robiąc swoje jak najlepiej potrafiłam. Moje życie było monotonne, nudne dla przeciętnego obserwatora, ale poukładane. W mojej głowie każdy ruch był dopasowany do odpowiedniej szuflady. Wystarczyło otworzyć adekwatną do sytuacji żeby poczuć się spełnionym.

Od paru lat, próbuję kształtować swój charakter. Początki były trudne, ale szybko zrozumiałam, że naprawdę się zmieniam. Bliskie mi osoby twierdziły, że staję się, kimś innym, lepszym. Popełniłam wtedy błąd, który przydarza się nazbyt często ludziom, którzy przysiedli na laurach. Stanęłam w miejscu. Byłam pewna, że skoro udało mi się uzyskać satysfakcjonujące rezultaty w krótkim czasie, to nigdy nie zejdę poniżej poziomu, na którym się znalazłam. Teraz wiem, że to był zaledwie parter. Wyszłam z ocienionej piwnicy, oszołomiona słonecznym światłem, zachłysnęłam się widokiem wschodzącego słońca i deszczu, który kiedyś był jedynie nieuchwytną nazwą, którą gdzieś zasłyszałam. Myślałam, że wiedza, którą przyswoiłam, zostanie w mojej szufladzie na zawsze, i rzeczywiście tam była schowana, ale bardzo głęboko, coraz głębiej, aż wreszcie pokryła się grubą warstwą kurzu i pajęczynami.

Pamiętajcie żeby nigdy nie stawać w miejscu. Idźcie! Nie bójcie się błądzić. Błądzenie nie jest powodem do wstydu, wstydem jest, nie robienie nic żeby się odnaleźć!

Gdybym ustrzegła się tej pomyłki, nie pozwoliłabym żeby ktoś wywrócił moje życie do góry nogami. Wszystko to, w co wierzyłam, nagle stało się błahe i niewartościowe. Zaczęłam układać nowy plan, ale za każdym razem łapałam się na tym, że to był plan chomika. Stałam się marionetką, która coraz częściej zadawała sobie pytanie: Czego chcesz od życia?

Wtedy tego nie wiedziałam. Latałam jak ćma, która naiwnie kieruje się w stronę światła, często przypłacając to życiem. Dopiero, kiedy zaczęłam przeglądać szuflady, natrafiłam na jedną szczególną, która otworzyła moje oczy.

Zaczęłam zadawać sobie dobre pytania, dlatego uzyskiwałam dobre odpowiedzi. Zaczęłam zastanawiać się nad tym, czego to ja chce od życia, a nie moja rodzina, znajomi, sąsiedzi czy społeczeństwo.

Zaczęłam każdego wieczora zadawać sobie ten sam zestaw pytań.

Czego tak naprawdę chcesz od życia? Czego oczekujesz od życia? Co zyskasz? Co stracisz, jeśli niczego nie zmienisz?

Bycie szczerym ze sobą samym nie jest wcale takie proste. Ale jeśli nie nauczymy się tego, prawdopodobnie nic się nigdy nie zmieni, bowiem: Rzeczy się nie zmieniają. Zmieniamy się my, jak twierdził Thoreau, i wiecie, co, miał słuszność.

Mam dla Was ćwiczenie! Spróbujcie już dzisiaj zadać sobie dobre pytania. Możecie je nawet zapisać w notesie, czy w czeluściach telefonu. Spiszcie też swoje odpowiedzi, i działajcie! Nie pozwólcie żeby Wasze oczekiwania w stosunku do życia w końcu wyblakły i znikły.


Znajdziesz mnie tutaj:
 
https://www.facebook.com/nigdyniewierzchomikom/             https://www.instagram.com/pamietnikksiezniczki/

6 komentarzy:

  1. Pytania towarzyszą nam od zawsze. Na tym opiera się filozofia. Tylko problem jest z odpowiedziami. I tu się pojawia pytanie, skąd mamy wiedzieć, że odpowiedź jest prawidłowa? Czy w ogóle jesteśmy w stanie taką odpowiedź znaleźć? A może, chodzi tylko o to, żeby szukać odpowiedzi, a nie ją znajdować? Może sam proces poszukiwań jest kluczowy? Błażej K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat ten zestaw pytań pomaga znaleźć odpowiedzi i jest kluczem do zmiany życia, a przynajmniej dobrym wstępem. Wiadomo, że nie każdy tego potrzebuje, ale wokół jest mnóstwo osób, które nie wiedzą, czego chcą i jakie są ich oczekiwania, a dopóki tego nie odkryjemy, nie ruszymy z miejsca.

      Usuń
  2. Odnaleźć odpowiedź na nasze pytania, jest podstawowym elementem zmian, szczęśliwego życia, ale nie istotnym. W teorii, możemy doskonale wiedzieć jak żyć, co sprawia, że czujemy się spełnieni. Aby coś zmienić, trzeba posiadać chęć i odwagę. Gdy wszystko to razem połączymy, będziemy mogli obserwować nowy świat wokół nas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, wydaje mi się, że tylko odważna osoba, która naprawdę chce coś zmienić w swoim życiu, zada sobie odpowiednie pytania. Dla reszty to zbędna kwestia, bo akceptują rzeczywistość taką jaka jest.

      Usuń
  3. Bardzo mądry tekst. Gdy staniemy w miejscu, jak wiadomo, cofamy się. Oby się w porę zatrzymać i zacząć żyć dla siebie. I żeby nie było zbyt późno. Moja przyjaciółka chora na raka kiedyś powiedziała mi: teraz dopiero wiem, że nic nie muszę. Tylko mogę robić to na co mam ochotę, spotykać się z kim chcę, jeść co chcę, itd. Miała wtedy przed sobą jeszcze kilka dobrych lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykre jest to, że czasami człowiek musi być doprowadzony do ostateczności żeby zrozumiał coś, co było zawsze na wyciągnięcie ręki. Zbyt często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że to Nasze życie, Nasza droga i sami ją sobie wybieramy, i Naszym obowiązkiem jest bycie szczęśliwym człowiekiem, który robi to, co kocha. Niby tak niewiele, chciałoby się rzec, a jednak często zbyt dużo.

      Usuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia