wtorek, 27 czerwca 2017

Nigdy niewręczony prezent

 

Każdy z Nas ma jakieś swoje ulubione miejsce, miejsce, dokąd chętnie wraca, czasami przyciągany przezeń jak magnes. Miejsce, gdzie oddycha się spokojniej, a serce z nagła kończy szaloną gonitwę, na rzecz rytmicznego, melodyjnego bicia, które ukołysałoby do snu samego trzygłowego psa Puszka strzegącego kamień filozoficzny. Miejsce, gdzie czas przestaje istnieć i zaczyna się wierzyć w fizykę kwantową. Miejsce, gdzie wiatr staje się Twoim najlepszym ożywczym przyjacielem, słońce serdeczną przyjaciółką powierniczką najskrytszych pragnień, a kamyki wbijające się w podeszwy butów Twoimi dalekimi kuzynami figlarzami, którzy znowuż dla żartu wbili Ci chude palce w bok żebyś wylała sok na bielusieńki, świąteczny obrus babci. Miejsce, gdzie nawet zapach trawy staje się najwspanialszym aromatem na świecie, i na moment zapomina się o szalonej gonitwie za nowościami, cenami, markami i tym słynnym Chanel No.5, dla którego jest już od dawna zrobione miejsce na Twojej półce. Miejsce, gdzie samotność przestaje przerażać, a cisza staje się zbawienna. Miejsce, gdzie stajesz się w końcu offline, wyciszonego smartfona wciskasz w zapomnianą przegródkę torebki, nie spoglądasz na tarczę zegarka i obracające się wściekle wskazówki. Facebooki, instagramy, snapchaty przestają istnieć, i znowu są słodkie lata 80, gdzie ludzie nakładali pastelowe kolory na twarz, owijali się wzorzystymi tkaninami, tandetnym plastikiem wokół nadgarstków i szyi, i podbijali świat, tak samo jak Ty czy ja chcemy go podbić. Miejsce, gdzie jedynym liczącym się dźwiękiem jest Twój oddech, a jedynym znaczącym obrazem fragment krajobrazu, który tak bardzo kochasz.

Dlaczego? Po co? Na co? Czemu?

Jakie to ma znaczenie? To Twoje ulubione miejsce. Twój top topów. Niekiedy słodko-gorzki. Tak niebywale bolesny i upiorny, bo przepełniony wspomnieniami, jego grecką twarzą, jego marmurowym spojrzeniem, jego ceramicznym dotykiem, wachlarzem pozlepianych rzęs i rozwianą czupryną na wietrze zrudziałą w popołudniowym słońcu, które tego dnia, specjalnie dla Was przegnało ulewę.

Nigdy niewręczony prezent, trochę słodki, a tak niebywale gorzki, że goryczą spływa po języku. Miejsce, które nic nie znaczy dla chłopca na chabrowym rowerku i dziewczyny w pasiastej sukni, miejsce, przy którym przystaje starszy pan w obszernym garniturze i zakochana para, która pstryka zdjęcia, raz, dwa, trzy, o już, właśnie wylądowały w mediach społeczniościowych. I ja. Na moście. Patrząca w dół na niespokojną wodę. Tak, dla mnie te białe ściany coś znaczą, naprawdę, mówią do mnie tajemnym szyfrem, i też tęsknią. Tak niebywale tęsknią.

Za czym? Pytam.

Za przeszłością.

Wspomnienia tak szybko ulatują, jakby miały motyle skrzydła, i rozmazują się, jak kościelne wieżyczki w mglisty dzień. I nic nie jest w stanie ich zatrzymać, choćbyś nie wiem jak się starała. I tak odejdą pewnego burzliwego poranka z gromem przecinającym kapryśne niebo. I nie wrócą...

Przeszłość.

Nigdy niewręczony prezent przeszłości.





Znajdziesz mnie tutaj:
 
https://www.facebook.com/nigdyniewierzchomikom/             https://www.instagram.com/pamietnikksiezniczki/

15 komentarzy:

  1. Wiesz...jest takie powiedzenie: Przeszłość to historia, jutro tajemnica... dzień dzisiejszy to dar! To jedno z moich mott. Nie warto żyć przeszłością, nie warto za nią tęsknić. To do niczego nie prowadzi. Przeszłość można wspomina, z przeszłości trzeba wyciągać wnioski.. ale ona nie powinna rządzić tym co robimy i jak się czujemy dziś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękne motto, naprawdę. Oczywiście, że przeszłością nie należy żyć, bo ucieknie nam tu i teraz, ale czasami z utęsknieniem patrzy się na pewne wydarzenia czy ludzi z przeszłości, i chciałoby się do pewnych sytuacji wrócić, coś naprawić, zmienić, albo po prostu ponownie przeżyć.

      Usuń
  2. Człowiek żyje przeszłością gdy jest samotny albo jeśli wtedy było mu lepiej niż teraz. Problem polega na tym, że w taki sposob nigdy nie będzie miał czasu zmienić na lepsze teraźniejszości. Ja staram się żyć dniem dzisiejszym, ale mam takie miejsce daleko stąd, w górach, do ktorego czuję wielki sentyment i przypomina mi się dzieciństwo. Jeżdżę tam czasem żeby naładować akumulatory. Pięknie to napisałaś, a oprawa graficzna to naprawdę wyższa półka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie takie miejsce miałam na myśli. Poza tym, że bardzo się je lubi, to jeszcze wiążą się z nim niesamowite wspomnienia.

      Dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  3. hmmmmm gdzieś słyszałam że ktoś komuś powiedział: "jeśli jedna nogą jesteś w przeszłości, drugą w przyszłości to sikasz na teraźniejszość" a inna osoba mi powiedziała: "Aby poznać siłę przyszłą trzeba wiedzieć skąd sie wyszło"

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety są też takie wspomnienia, które choćby się chciało nie chcą opuścić myśli...
    Szkoda że te dobre nie chcą tak pozostać w pamięci jak te złe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te gorsze wspomnienia są naładowane często większymi emocjami i zostawiają blizny, dlatego tak ciężko niekiedy, o czymś zapomnieć.

      Usuń
  5. Nie warto żyć przeszłością - ona już nie wróci i lepiej niech zostanie jako zamknięty rozdział - takie jest moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest słuszne, tylko wiesz, niektóre miejsce same w sobie są nośnikami przeszłości, tam wciąż królują wydarzenia sprzed miesięcy, niekiedy nawet i lat, bo zadziało się tam coś ważnego, tego nie da się tak po prostu wymazać z głowy, zapomnieć, chociaż wypadałoby pozamykać wszelkie możliwe rozdziały żeby skupić się na teraźniejszości. Mimo bólu czasami dobrze jest powspominać.

      Usuń
  6. Nie warto skupiać się na przeszłości, bo możemy zgubić się w teraźniejszości i tym samym zniszczyć swoją przyszłość.. Ważne jest tu i teraz, jedyne co możemy brać z przeszłości i to garściami to lekcje i doświadczenie.

    Pozdrawiam, Tak Po Prostu BLOG :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może nie warto żyć przeszłością, ale warto kolekcjonować wspomnienia, miejsca, zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie przeszłość to furtka zamknięta a klucz wyrzucony hen daleko.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia