wtorek, 16 stycznia 2018

Myślę, więc jestem



Przez Naszą głowę nieustannie przebiega peleton myśli. Gdybym miała je zobrazować, jawiłyby mi się właśnie, jako grupa przypadkowych kolarzy mknących jak rakiety koło w koło do wyrysowanej kredą na asfalcie mety. Każda myśl chce być pierwsza. Każda myśl chce zwyciężyć. Każda myśl chce być w centrum uwagi.

Zatrzymaj się teraz na moment. O czym właśnie myślisz? O czym myślałeś chwilę temu?


Nie pytam z czystej ciekawości. Pytam, bo to, o czym myślimy w danym momencie jest niebywale istotne. A myślimy bezustannie (nie licząc momentów, kiedy nie myślimy świadomie - choćby podczas oddawania się medytacji).


Myśli podzieliłabym na dwie zasadnicze grupy: ŚWIADOME i NIEŚWIADOME. Jak pewnie doskonale wiecie, dominujące jest myślenie nieświadome.

Umysł lubi podsuwać Nam wyuczone wzorce zachowań, punkty widzenia, konkretne pojęcia, obrazy, interpretacje, które w rzeczywistości okazują się zniekształconym obrazem otaczającego Nas świata. I tak jak przodujący kolarz podrywa do walki innych zawodników, tworząc ludzką rzekę płynącą z nurtem, tak samo w Naszych głowach tworzy się rzeka myśli, która sprawnie i bezceremonialnie może sprawić, że porwie Nas jej prąd.


Co wtedy się stanie?

Prawdopodobnie staniemy się nieświadomymi niczego zakładnikami myśli.

Przeróżnych myśli. Abstrakcyjnych, absurdalnych, pełnych subiektywizmu. Myśli, które tak naprawdę niewiele wspólnego mają z Naszymi realnymi odczuciami.

Człowiek nie jest swoimi myślami.

Powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że myśl jest po prostu myślą. Niczym więcej.

I nawet, jeśli z rozmysłem rozważamy przeróżne konsekwencje podjęcia konkretnych decyzji, życiowe warianty, interpretujemy ludzkie zachowanie, ich motywacje, miejmy świadomość, iż każda analiza i wnioski, do których dojdziemy, nie muszą być zgodne z faktami. To jedynie Nasz punkt widzenia. A punkty widzenia jak wiecie, bywają bardzo różne.

Myśli (w szczególności te nieświadome) są w stanie zniekształcić każdą rzeczywistość.

Nie poddawajcie się myślom i emocjom. Sterujcie nimi. Kontrolujcie je.

Bądźcie świadomymi ludźmi.

Odrzucajcie wszystkie niechciane obrazy czy wspomnienia pojawiające się w głowie. Skupcie się na chwili obecnej, na tu i teraz, cieszcie się z tego, co posiadacie w danej chwili, czerpcie przyjemność z tego, co robicie.

Niewyćwiczony mięsień zanika. Dlatego nieustannie pracujmy nad swoimi umysłami.

 


Na koniec mam dla Was całkiem proste acz przydatne ćwiczenie. Za każdym razem, gdy w Twojej głowie pojawi się niechciana myśl wzbudzająca negatywne odczucia - smutek, nadmierną tęsknotę, ból itp., skup się na tej emocji, bądź jej świadomy, odczuwaj ją świadomie, a możesz być pewny, że szybko minie.



Znajdziesz mnie tutaj:
 
https://www.facebook.com/nigdyniewierzchomikom/             https://www.instagram.com/pamietnikksiezniczki/

7 komentarzy:

  1. Postaram się wprowadzić w życie Twoje ćwiczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety ostatnio zbyt dużo mam nieświadomych i niechcianych myśli ;)
    Zapraszam do mnie, hooneyyy

    OdpowiedzUsuń
  3. ja najczęściej mam tzw solilokwium w głowie;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis. :) Ludzie za często utożsamiają się ze swoim ego, emocjami i myślami. Jasne, one chcą, żebyśmy to właśnie robili! Musimy nad nimi panować. A ile znasz osób, które nie dają się porwać swoim myślom i emocjom? Bo ja niestety bardzo mało...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie to chyba tylko jedną osobę. Na szczęście coraz więcej ludzi się "budzi" :)

      Usuń
  5. Och te złe myśli. Skorzystam z tego ćwiczenia przy ich okazji ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia