wtorek, 23 stycznia 2018

Jak wyznaczyć odpowiedni cel?




Niektórzy nie lubią spisywać swoich celów. Nie lubią o nich mówić. Nie planują. Czasami też nie marzą.

Niektórzy twierdzą, że nie mają żadnych celów.

Według mnie każdy człowiek ma jakiś życiowy cel. Mniejszy bądź większy. Czasami po prostu jednak go nie zauważa. Przez natłok informacji napływających z zewnątrz, niekiedy nie jesteśmy w stanie spostrzec, że los Nam sprzyja. Mózg nieustannie przyswaja nowe wiadomości. I decyduje, co jest ważne a co mniej ważne. Jedne informacje usuwa, jedne koduje. Zapisuje w świadomości to, co JEMU zdaje się być niezbędne. To, co JEMU wydaje się być słuszne.

Kiedyś zastanawiałam się, dlaczego nie mogę wypracować nawyku codziennych ćwiczeń. Próbowałam wielokrotnie. Z lepszym bądź gorszym skutkiem (zazwyczaj z gorszym, bo moja systematyczność kończyła się średnio po tygodniu). Brakowało mi motywacji. A brakowało mi jej, dlatego, że mój cel okazał się nie dość ekscytujący, ażebym poświęcała mu kilkadziesiąt minut dziennie. Pewnego dnia mnie olśniło. Przecież ja NIE LUBIĘ ćwiczyć. Lubię sport. Nawet bardzo. Ale wolę gry zespołowe, wolę chodzić (mogłabym to robić godzinami), wolę wdawać się w interakcję z otoczeniem, wolę być na świeżym powietrzu, wolę bawić się - ćwicząc. Brzuszki, przysiady i pięć tysięcy innych ćwiczeń wykonywanych w zamkniętych czterech ścianach to przeciwieństwo moich upodobań.

Przestałam się zmuszać do tak propagowanych obecnie ćwiczeń. Pewnie mogłabym wyrobić w sobie ten nawyk, ale jaki sens ma zmuszanie się do czegoś, czego w gruncie rzeczy się nie lubi?

Każdy z Nas posiada ogromną siłę umożliwiającą osiągnięcie upragnionych celów. Tylko one naprawdę MUSZĄ być wymarzone, wyczekiwane, a dążenie do nich MUSI sprawiać radość. Takie cele powinny Was motywować. Inspirować. Zachęcać do działania. Ekscytować. Pozwalać Wam rozwijać pasje.

Zastanów się nad swoimi celami, wszystkimi, tymi małymi i tymi nieco większymi. Spisz je na kartce, w kalendarzu czy w telefonicznych notatkach. A następnie przeanalizuj dokładnie każdy wypisany cel.

Czy Cię prawdziwie inspiruje? Czy motywuje? Czy dodaje energii? Czy sprawia, że pozbywasz się wewnętrznych blokad? Czy jesteś w stanie nim żyć?

Teraz już z górki - jak to mówią.

Wybierz na początek najważniejszy cel. I zacznij działać.

Żeby jeszcze bardziej się zmotywować, wyznacz przybliżony czas jego osiągnięcia. Wiem, że niektórzy tego nie lubią. Uważają, że to ogranicza, że nie warto niczego dokładnie planować. Ale to nie są typowe plany - sztywne i ortodoksyjne. Zawsze możesz coś zmienić. Nie musisz iść jedną utartą ścieżką. Właściwie będę Cię od tego odwodzić. Rozglądaj się na boki i czerp z możliwości stawianych Ci przez życie żeby nie przegapić żadnej z nadarzających się szans.

Czas, który sobie wyznaczysz ma przede wszystkim dodatkowo motywować.

Wiecie, kiedy dostawałam jakieś zlecenia i miałam na ich wykonanie tydzień czy dwa, wyrabiałam się przed czasem, mimo natłoku zajęć i obowiązków. Chyba nigdy nie zapomnę grudnia sprzed dwóch lat, kiedy przed samymi świętami miałam do narysowania aż cztery portrety a na to tylko tydzień. Do godzin popołudniowych byłam w pracy a potem brałam się za rysowanie. Sprawiało mi to przyjemność, ale im bliżej było do świąt, tym większą presję odczuwałam. Nie zdążysz, nie zdążysz, nie zdążysz - ten komunikat pojawiał się w mojej głowie raz za razem, gdy chowałam ołówki i mówiłam - na dzisiaj dość. Ale zdążyłam. Oddałam wszystko w wyznaczonych terminach. Mimo stresu, czułam ogromną motywację. A potem radość. I może też dumę.

Terminy wcale nie muszą robić z Nas niewolników. Nie muszą ograniczać. Czasami naprawdę pomagają.

Wybierz z pełną świadomością swój nadrzędny cel - na dzisiaj, na następny tydzień, miesiąc czy rok.

Trzymam za Was kciuki!

 





Znajdziesz mnie tutaj:
 
https://www.facebook.com/nigdyniewierzchomikom/             https://www.instagram.com/pamietnikksiezniczki/

8 komentarzy:

  1. wybranie celu to dopiero początek.. potrzeba jeszcze motywacji by cel osiągnąć. DLa mnie to zawsze było trudniejsze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Motywacja powinna się znaleźć, gdy wybierzemy dobry cel. Wiadomo, że będą gorsze chwile- zwątpienia czy wypalenia- ale one miną.

      Usuń
  2. Z motywacją nie mam problemu :) natomiast niektóre cele wymagają cierpliwości ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim celem teraz jest założenie rodziny ale idzie mi to opornie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Też myślę, że te prawdziwe dla nas cele muszą inspirować, ekscytować i pozwalać rozwijać pasje. Może nawet jeszcze ważniejsze jest, by nas nie ograniczały i pozwalały na swobodę w ich realizacji, zdobywając, przy okazji, i inne cele, a także nie być nadgorliwie zafiksowany.

    Fajnie kiedyś o życiu bez nadmiernego przywiązywania się do celów napisał na swoim blogu Leo Babauta:
    https://zenhabits.net/goal-less/

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia