Za niecały miesiąc zawita wiosna, na dobre zrzucimy z siebie
grube puchate kurtki, płaszcze, wełniane szaliki i czapki. Żegnaj śnieżny
puchu, żegnajcie błotniste kałuże, długie wieczory, żegnaj chłodzie, podły
nastroju i nie chce mi się! Powoli nastaje już czas wybudzania się z zimowego
letargu, czas wzmożonej aktywności fizycznej. Dlaczego warto ćwiczyć? Jak w
ogóle zacząć ćwiczyć? I jaką aktywność preferuję ja?
Wiosna od bardzo dawna jest wręcz synonimem powrotu do aktywności fizycznej, tak się utarło i nikt z tym nie dyskutuje. W końcu po wiośnie berło władzy dzierży lato, a latem każdy chce być w świetnej formie.
Wiosna od bardzo dawna jest wręcz synonimem powrotu do aktywności fizycznej, tak się utarło i nikt z tym nie dyskutuje. W końcu po wiośnie berło władzy dzierży lato, a latem każdy chce być w świetnej formie.
Dlaczego warto ćwiczyć?
Przede wszystkim dla dobrego samopoczucia, dla nowych
pokładów sił, dla czerpania z aktywności fizycznej radości, żeby być zdrowym, żeby wyglądać
dobrze i żeby dobrze czuć się w swoim ciele. Według mnie uprawianie sportu
tylko, dlatego, że to modne, mija się kompletnie z celowością. Ćwicz dla
własnych korzyści. Ćwicz, bo to lubisz. Wybieraj takie rodzaje ćwiczeń, które
dadzą Ci satysfakcję. Uwierz mi, jeśli zaczniesz uprawiać sport, który naprawdę
sprawia Ci radość, motywacja sama się znajdzie, nie będziesz musiał jej szukać.
Jak w ogóle zacząć ćwiczyć?
Sam początek wiosny zazwyczaj wiąże ze spadkiem formy, z
lenistwem, z marazmem, trochę tak jakbyśmy jedną nogą nadal pozostawali w poprzedniej
porze roku, w zimie. Żeby włączyć aktywność fizyczną do swojej codzienności,
musisz tego naprawdę chcieć. Jeśli nie zechcesz wprowadzić trwałych zmian, to
ich nie wprowadzisz. Przestaw swój umysł. Przestaw swoje myślenie. Przestaw
swoją świadomość na odpowiedni dla Ciebie tor. Jak tego dokonać? To całkiem
proste. Cykliczne powtarzanie konkretnej czynności sprawia, że staje się ona Naszą
rutyną, z łatwością przychodzi Nam jej wykonywanie każdego dnia, a kiedy z
jakiegoś powodu danego poranka postanowisz odpuścić sobie trening,
podświadomość zacznie wysyłać Ci proste komunikaty - zrób to, działaj, teraz,
dalej, no już, ćwicz. Jak jednak zachęcić się do rozpoczęcia ćwiczeń? To
również nie jest wcale takie trudne. Aktywność fizyczna musi stać się Twoim
celem, jednym z priorytetów na najbliższe tygodnie czy miesiące, a żeby zbliżyć
się do swojego celu, koncentruj się na nim, myśl o nim, wyobrażaj go sobie, spoglądaj
oczami wyobraźni na swoje ja, które biega, jeździ na rowerze bądź wylewa pot na
siłowni, skup się na pozytywnych skutkach aktywności fizycznej, pomyśl o
wszystkich czekających Cię korzyściach, wyobraź sobie siebie - zdrowego,
energicznego, radosnego człowieka, w doskonałej formie i harmonii. Jak zapewne
doskonale wiecie, żeby zyskać wewnętrzną równowagę należy dbać nie tylko o
swoją duchowość, ale również o ciało. Bądź, zatem wytrwały i konsekwentny. Nie
zrażaj się. Nie zniechęcaj. Myśl o przyszłych efektach.
Żeby Ci nieco ułatwić zadanie, mam dla Ciebie ćwiczenie! Spisz na kartach swój cel związany z wiosenną aktywnością fizyczną, po czym umieść je w różnych strategicznych miejscach w domu, tak żeby jak najczęściej móc na nie spoglądać. Im częściej będziesz na nie zerkać, tym lepiej!
Żeby Ci nieco ułatwić zadanie, mam dla Ciebie ćwiczenie! Spisz na kartach swój cel związany z wiosenną aktywnością fizyczną, po czym umieść je w różnych strategicznych miejscach w domu, tak żeby jak najczęściej móc na nie spoglądać. Im częściej będziesz na nie zerkać, tym lepiej!
Jaką aktywność fizyczną ja preferuję?
Nigdy nie byłam szczególną miłośniczką katowania się na
siłowni, biegać lubiłam, jako dziecko, potem doszłam do wniosku, że wolę jednak
chodzić. Tak moi mili, lubię chodzić, lubię przebywać długie dystanse, z
komunikacji miejskiej nie korzystam. Pieszo przemierzam wzdłuż i wszerz miasto.
Przede wszystkim sprawia mi to radość, a sport powinien być jednoznacznikiem
szczęścia. Nie tylko lubię chodzić, uwielbiam tenis stołowy i koszykówkę.
Odbijać malutką piłeczkę mogłabym godzinami, i nieraz mi się to zdarzyło. W
zeszłym roku przekonałam się, również do badmintona. Zimą ograniczam się do
codziennego wykonywania brzuszków i przysiadów. Jak widzicie, lubuję się w konkretnych
dyscyplinach, i to je staram się uprawiać. Po co zmuszać się do robienie,
czegoś, czego się nie lubi? Wiecie, nie zawsze było tak kolorowo. Jeszcze parę
lat temu nie mogłam z przyczyn zdrowotnych przemierzyć kilku metrów bez
przykrych konsekwencji. Chyba, głownie, dlatego teraz, tak bardzo doceniam
możliwość bycia aktywnym. Sport to zdrowie. Aktywność fizyczna to same
korzyści. Jeśli chcesz, zatem rozpocząć swoją przygodę ze sportem, zacznij ją
właśnie teraz. Nie czekaj. Działaj! Trenuj, ćwicz.
Teraz małe ogłoszenia 😉 Jak zapewne zauważyliście, rozpoczęłam współpracę z Rabble, i
to dzięki Nim powstał ten dzisiejszy wpis.
Na samiutki koniec, mam dla Was jeszcze małą niespodziankę, kody rabatowe, zaglądajcie, klikajcie w link, a kto wie, może znajdziecie coś, co przypadnie Wam szczególnie do gustu. Zachęcam!
Na samiutki koniec, mam dla Was jeszcze małą niespodziankę, kody rabatowe, zaglądajcie, klikajcie w link, a kto wie, może znajdziecie coś, co przypadnie Wam szczególnie do gustu. Zachęcam!
Znajdziesz mnie tutaj:
Od września ubiegłego roku trenuję tenis - właściwie nic o żadnych zawodach nie mówię, trenuję, uczę się podstaw. Ten rok jest takim pierwszym co do tenisa. Oprócz tego biegam, jeżdżę na łyżwach, marzy mi się nauka jazdy na nartach.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie ciągnie mnie strasznie do sportu czy do wychodzenia na pole. Wolałabym być w dom ciągle, ale piękna sylwetka się nie utrzyma sama. Nie chcę mieć także problemy ze zdrowiem, no dobra - wyjdę, pobiegam, zrobię szpagat :)
Dla mnie sensu nie ma bieganie przez godzinę i nic nie robić więcej - halo, a taniec? Ulubiona płyta, niezapomniane ruchy i ten przesłodki ból, gdy próbujesz zrobić sznur, a nie umiesz :)
Pozdrawiam i także czekam, aż będzie super ciepłe lato :) Zapraszam do mnie ♥
Emma ♥
Tenis ziemny trenujesz?
UsuńHehe a ja właśnie z zumby wróciłam :)) A tak to czekam na cieplejsze dni, żeby w końcu spędzić czas na dworze bez smogów :))
OdpowiedzUsuńTo akurat się wbiłam z tematem ;)
UsuńA ja kocham ćwiczyć! Mogę to robić o każdej potrze roku, nie ważne czy jest lato czy zima. Robię to dla siebie i swojego samopoczucia. Gdy ćwiczę to tak naprawdę odpoczywam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Tak Po Prostu BLOG [klik]
Zapraszam w wolnej chwili do mnie! :)
Idealna postawa :)
UsuńJa nie przepadam za ćwiczeniami i jedyna moja aktywnośc to wyjścia po zakupy i spacer, ale w moim przypadku to akurat dobrze, bo czasu na nic mi nie starcza, a jakbym lubiła ćwiczenia i nie mogła robić tego co lubię to byłaby męka. ;-)
OdpowiedzUsuńNie móc robić tego, co się lubi, to katorga.
UsuńA ja lubię sobie czasami pospacerować, poskakać na skakance czy się porozciągać - nie jest to może zbyt wiele, ale stało się to moim nawykiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie musi być wiele, ma być tyle żeby Tobie wystarczyło :)
UsuńBardzo dobrze napisany post. Ja uwielbiam bieganie. Przygotowuję się do podjęcia wyzwania na pół maraton. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Trzymam zatem kciuki :) Pozdrawiam!
UsuńJa uwielbiam wręcz jeździć na rowerze.. już odliczam dni do rozpoczęcia sezonu, a na razie ćwiczę sobie z moją ulubioną Ewcią Chodakowską i bardzo to sobie chwalę. :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś w planach ćwiczenie z Ewą, ale jednak wolę inną aktywność. Rower jest świetny!
UsuńA ja mam problem z ćwiczeniami i aktywnością fizyczna... Ale chce to zmienić i mam nadzieję, że mi się to uda i że właśnie polubię jakiś sport.
OdpowiedzUsuńZapoznaj się z różnymi aktywnościami fizycznymi, a na pewno coś szczególnie przypadnie Ci do gustu :)
UsuńPróbowałam kilka różnych aktywność i chyba największą radość sprawia mi jazda na rowerze oraz ćwiczenie w domu. Wtedy mogę od razu iść się umyć i czuję się bardziej swobodnie :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego komentarza - tak, jestem fanką Linkin Park od 13 lat, mój ukochany zespół :) a Ty, skoro lubisz Fort Minor, to LP pewnie też? ;)
Tak, lubię, i też jakoś od 13/12 lat ich słucham ;)Na koncert się wybierasz?
UsuńNie wybieram się niestety :< Zanim było wiadomo, kto gra i że bilety będą na każdy dzień festiwalu, to kupiłam bilet, który uprawnia mnie tylko do wejścia na koncert SOAD :x Byłam na ich koncercie we Wrocławiu. A Ty się wybierasz?
UsuńMoim wiosennym postanowieniem jest wrócenie właśnie do ćwiczeń, wracam także do tańca. Oby wszystko poszło tak jak to sobie zaplanowałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne postanowienia. Trzymam kciuki :)
UsuńOj sportu nie znoszę, po prostu myśl o siłowni czy biegających po parku ludziach, którzy sapia kiedy chce przejść i pobyć sama z sobą i swoimi myślami mnie denerwuje. Jasne, dobrze j et dbac o swoje zdrowie, ale od sportu jednak joga jest zdrowsza - bo nie tylko dbasz o ciało ale i umysł
OdpowiedzUsuńJoga to już inna kwestia, poziom wyżej, ale sport to nie tylko bieganie czy siłownia, chociaż chyba najczęściej te warianty się wybiera.
Usuńmotywacji nigdy nie za wiele :)
OdpowiedzUsuńDokładnie!
Usuńmotywacja i wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńMasz racje, połową sukcesu w aktywności jest odpowiednie nastawienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://wazkowa.blogspot.com
Od połowy lutego jestem na diecie i wplotłam parę ćwiczeń. Na początku nie wierzyłam, że się da... no a jednak! Motywacja z byt wielka :D Nigdy nie czułam się lepiej!
OdpowiedzUsuńLubię ćwiczyć, ale na wfie. W domu jakoś kompletnie mnie do tego nie ciągnie. Jakoś moim zdaniem warto przeznaczyć ten czas na co innego. Kiedyś uwielbiałam chodzić na treningi z piłki siatkowej. Niestety już nie mam możliwości trenować.
OdpowiedzUsuńNatomiast bardzo lubię spacery, które również są jakąś aktywnością fizyczną:)
Pozdrawiam,
http://my-little-world-olimpia.blogspot.com/
Ja bardzo lubię aktywność fizyczną, dwa razy w tygodniu staram się ćwiczyć - ale nie dla wyglądu tylko dla dobrego samopoczucia! :) Każdemu polecam, bo nie jest to wiele czasu w ciągu tygodnia :)
OdpowiedzUsuńsuper motywacja :D ćwiczenie, ruch, sport to fantastyczne rzeczy! pomagają ciału obudzić się po zimie :D uwielbiam właśnie tę falę energii i endorfin, która zalewa mnie po wyjściu z siłowni :D
OdpowiedzUsuńJa lubię biegać i czekam tylko na dłuższe dni i znowu będę aktywnym człowiekiem. :D
OdpowiedzUsuńCiekawy, motywujący wpis do pracy nad sobą :)
OdpowiedzUsuń